World Cup of Darts 2018 – 1. Runda

Przed nami kolejny World Cup of Darts. Wszystkie mecze pierwszej rundy z krótkim komentarzem.

UWAGA:
*W każdym przypadku, w którym mowa o zarobkach w karierze – chodzi o większe turnieje, których wyniki podawane są na stronie http://www.dartsdatabase.co.uk.

CZWARTEK

Włochy – Kanada
Kanada @ 1,17
Włosi to zawsze outsiderzy turnieju. Ich średnie z poprzednich 4 turniejów: 82,48 – 76,93 – 71,35 – 75,05. W Kanadzie do stałego uczestnika Johna Parta, dołączył młody tegoroczny zdobywca karty PDC, Dawson Murschell. Powinni oni stworzyć dość dobry duet grający na solidnym 85+. Jak Włosi przekroczą 80, będzie dobrze.

Rosja – Hiszpania
Hiszpania @ 1,32
Stałe składy: Koltsov z magiem Oreshkinem oraz Reyes z Alcinasem. Rosjanie mają jakąś moc (pewnie od Oreshkina), która rozprasza przeciwników, a im pomaga. Poprzednio grywali na średnich około 80, co wystarczyło na Hong Kong i Australię przed rokiem. Hiszpanie to naprawdę mocny duet, praktycznie bez niczego powinni grać 90+, ale w deblu nie takie cuda się działy… Nie mniej stawiam na Hiszpanów.

Szwajcaria – Chiny
Szwajcaria @ 1,37
Nie wiem czy możnaby wylosować słabszą parę. W Chinach pani Momo (!) oraz pan Zong, który grał w tegorocznych MŚ, gdzie przegrał z Bernim Smithem 0-2 (1-6 w legach) na średniej 86,97. Niemal rok temu podejmował Jamesa Wade’a w Shanghai Masters – przegrał 0-6 na średniej 66,94. W Szwajcarii dwóch no-name’ów, którzy w karierze* zarobili 700€ i 200CHF. Tu może wydarzyć się absolutnie wszystko. Kurs 1,37 na Szwajcarów zdecydowanie zaniżony, ale jeśli musiałbym typować, to wybrałbym Europejczyków.

Dania – Brazylia
Brazylia @ 1,90
Partner Diogo Porteli, Bruno Rangel nic nie zarobił w karierze*, ale uczestniczył w World Cup’ach WDFu, w tym pierwszy raz już w 1999 roku. Natomiast partner Pera Laursena, Henrik Primdal grywa w turniejach „Scandinavian PDC”, ale bez większych sukcesów – w sumie zarobione 1400 funtów. Oni obaj będą raczej tylko swoje dorzucali, statystowali wręcz, a główne „strzelby” to właśnie Laursen i Portela. Rozum podpowiada Duńczyków, ale gdzieś wyczuwam, że Portela wzniesie się na wyżyny i jako dość ograny zawodnik w PDC poprowadzi Brazylię do wygranej. Oczywiście ten mecz to tykająca bomba, czyli nie wolno jej ruszać.

Walia – Tajlandia
Walia @ 1,03
Gerwyn Price i Jonny Clayton to dwa bardzo mocne ogniwa. Średnia 90+ bardzo możliwa, wszystko zależy od zgrania tempa. W Tajlandii Gaweenuntawong i Eupakeree – stali bywalcy World Cupa. Rok temu 72,50, dwa 69,51, trzy 81,36 (!), a przed czterema laty Gaweenuntawong z innym kolegą 80,85. Szaleństwo – jednym słowem. Pewna wygrana Walii.

Australia – Hong Kong
Australia @ 1,04
Tu mam dość duży problem, bo mimo, że nie lubię oglądać Paula Nicholsona, o tyle w World Cupie bardzo pasował mi jego duet z Whitlockiem. Debel Simona z Kylem Andersonem kompletnie mi nie „siedzi” – im pewnie też. Przed rokiem wymęczyli 5-4 z Danią, aby za chwilę przegrać w dogrywce deblowej z Rosją. A dwa lata temu odprawili Niemców i Duńczyków po dogrywce (wszystko dzięki beznadziejnej grze Duńczyków w deblu), a następnie przegrali ćwierćfinał z Holandią. W Hong Kongu stały bywalec Royden Lam i jakiś drugi no-name. Lam jak zwykle będzie rozwalał tempo meczu, trudno powiedzieć, co się będzie działo. Populistycznie powiem, że wygra Australia, ale kurs jest sporo zaniżony.

Szkocja – USA
Szkocja @ 1,06
Po ubiegłorocznym blamażu Szkotów nie powinno być miejsca. Widać było kompletny brak zgrania, myślę, że teraz trochę poćwiczyli debla. Rok temu mieli stosunkowo silny zespół Singapuru (Lim & Lim), a teraz dostają dość słabe USA (Butler i Young). Wszyscy wiemy jaką „siłę rażenia” ma Peter Wright i Gary Anderson – trzeba tylko przećwiczyć tempo i skoncentrować się odrobinę. Szkoci wygrają, ale kurs mizerny.

Austria – Japonia
Austria @ 1,08
Pozornie Austriacy mają słabszy skład niż poprzednio, bo Rowby-Johna zastąpi Zoran Lerchbacher, ale moim zdaniem to wcale nie jest osłabienie. Zoran świetnie punktuje, ale gorzej z dablami. Za to Mensur ostatnio gorzej z potrójnymi, podwójne jednak na dobrym poziomie. W meczach deblowych będą bardzo groźni. A w Japonii słabiutki Muramatsu i dość dobry Asada. Tu również kurs za niski, ale Austriacy to wezmą.

PIĄTEK

Nowa Zelandia – Singapur
Nowa Zelandia @ 1,80
Z jednej strony kusi mnie Singapur (Lim & Lim), ale z drugiej jest solidny Cody Harris i Warren Parry. Nowozelandczycy dwa lata temu grali w tym składzie i ulegli Szkotom 3-5, ale zagrali naprawdę dobrze (90,80). Singapurczycy jednak zazwyczaj grywali na takim 85+, a pooowooolnym tempem Paula zabijali lega za legiem. Myślę jednak, że Nowa Zelandia ma ciut lepszych zawodników i wygra ten mecz.

Grecja – Finlandia
Finlandia @ 1,52
John Michael stracił kartę PDC i praktycznie nigdzie go nie widać. Ostatnie mecze w TV (lub streamowane) rozegrał we wrześniu – European Tour. Jego partner zarobił w karierze* całe 205 euro – w turniejach BDO w Rumunii w 2016 roku. Rok temu Grecy pokonali beznadziejnych Tajów na średniej 71,50, a następnie gładko przegrali z Belgami w singlach. Dwa lata temu 2-5 z Kanadą na średniej 76,96. Teraz 80 pewnie nie przekroczą. A zagrają z solidnymi Finami: Marko Kantele i Kim Viljanen. Obaj ograni w European Tour, kręcący średnie ponad 90 punktów.

Irlandia Północna – Polska
Irlandia Północna @ 1,33
W tym roku mamy bardzo mocny skład i przed losowaniem stawiałem nas w roli „czarnego konia”. Niestety nie było ono dla nas łaskawe, gdyż już w pierwszej rundzie trafiamy na Irlandię Północną. Później ewentualnie Szwedzi/Niemcy, a w ćwierćfinale Holendrzy. Najpierw jednak trzeba przejść Daryla Gurneya i Brendana Dolana. Gurney – wiadomo, klasa. Natomiast Dolan ostatnio rzadko grywał „pod kamerami”. W rozegranych dotąd sześciu turniejach ET, zagrał raz – w kwietniowym turnieju w Austrii, gdzie przegrał w drugiej rundzie z Ianem Whitem. Jednak jeśli popatrzymy na wyniki sprzed 10 dni z Milton Keynes, można się obawiać o jego bardzo dobrą dyspozycję. Mianowicie, w piątek zakwalifikował się do dwóch turniejów ET, w sobotę dotarł do ćwierćfinału Players Championshipa, a w niedzielę aż do półfinału. Najprawdopodobniej przygotował dobrą formę, a w między czasie będzie ją szlifował. Dla Daryla największą przeszkodą paradoksalnie będzie właśnie Brendan, który lubi bawić się tempem rzucania, co w przypadku aż czterech grających zawodników jest sporym problemem.

U nas Krzysiek Ratajski i Tytus Kanik. To z pewnością nie jest ten Tytus, który grał 3 lata temu czy nawet rok temu na World Cupie. Od zdobycia karty PDC znacząco podwyższyła się jego średnia, a i ogranie powinno procentować. Przy dobrym układzie Polacy powinni wykręcić średnią w okolicach 90 punktów, ale myślę, że to może być za mało na Irlandczyków z Północy. Gurney i Dolan są bardziej równymi, konsekwentnymi zawodnikami i myślę, że to jednak oni wygrają, ale nie będzie to łatwe zwycięstwo. Nie mniej kurs jest za niski i powinien oscylować w granicach 1,45-1,55, zatem w 3,17 na Polaków jest value.

Węgry – RPA
RPA @ 1,74
Przyjemny kurs na RPA, którzy w składzie – wiadomo – Devon Petersen oraz drugi kolega, tym razem Liam O’Brien. Devon ten rok ma bardzo słaby, bo oprócz 500 i 1000 funtów w kwietniowych dwóch turniejach Players Championship nie zarobił ani jednego funta. Średnie nie powalają, ale takie 86-88 punktów grał regularnie. Jego partner O’Brien to kompletny no-name. Rywale z Węgier to Nandor Bezzeg i Tamas Alexits. Co ciekawe, to jedyni zawodnicy z „Europy Wschodniej”, którzy w ubiegłym i bieżącym roku grali w cyklu European Tour, wykluczając Krzyśka Ratajskiego i Tytusa Kanika. Bezzeg grał we wrześniu przed rokiem, gdzie osiągnął oszałamiającą średnią 74,23. Alexits w kwietniowym turnieju w Grazu wyprodukował 79,63. A więc teraz z jednej strony mamy dość dobrego Petersena na średniej 88 oraz drugiego no-name’a, kontra dwóch zawodników na 75-76. Niby zgadywanka, ale zaryzykuję w kierunku reprezentantów Afryki.

Belgia – Irlandia
Belgia @ 1,51
W składzie Belgii zmiana – Ronnyego zastąpi Dimitri van den Bergh, który w turnieju pokazowym w Niemczech grał na wysokim poziomie. W Irlandii słaby O’Connor i Lennon, który ostatnio niby jest w dobrej formie, bo dotarł do finału Dutch Darts Masters, ale zauważyć trzeba, że grał tam na średnich 88-89 punktów. I na takiej średniej powinni Irlandczycy zagrać. Belgowie natomiast mają dwóch super zawodników, dla których średnia 110 nie będzie niczym nowym, ale znacznie bardziej prawdopodobne jest takie solidne 90. To może być naprawdę ciekawa i mocna para, a ich drabinka sprzyja do wejścia nawet do półfinału.

Anglia – Czechy
Anglia @ 1,01
Kurs dramatyczny, ale sprawa jest prosta – Anglicy. Co prawda nie sądzę, aby Cross i Chisnall mieli w tym turnieju osiągnąć coś dużego, ale Sedlacka i Beneckyego pokonają.

Szwecja – Niemcy
Szwecja @ 3,12
Szwedzi, czyli Daniel Larsson i Dennis Nilsson dość dobrze radzą sobie w PDC. Larsson grywa w European Tour, a Nilsson w Challenge Tour (2-gie miejsce w rankingu). Po drugiej stronie Martin Schindler i Max Hopp. Obaj w przeciętnej/dobrej formie, w ubiegłotygodniowej pokazówce Schindler dostał od Van den Bergha 0-6 (co prawda Belg na średniej prawie 110, ale Schindler tylko 84), a Hopp trochę postraszył Van Gerwena i przegrał tylko 4-6 (średnia Niemca 95,23). Pamiętajmy, że turniej rozgrywany jest w Niemczech, a Niemcy lubią „buczeć” przeciwnikom ich rodaków, co już niejednemu doświadczonemu zawodnikowi przeszkodziło. Jednak jest jeden detal, który zadecyduje o końcowym zwycięstwie – podwójne. Ogólny wniosek dotyczący Skandynawów grających w PDC (głównie Szwedzi i Finowie) jest taki: mają bardzo dobrą skuteczność na dablach, a i lubią skończyć z wysokiego licznika. Natomiast panowie Schindler i Hopp mają problemy z tym elementem. Widzę niespodziankę w tym meczu.

Holandia – Gibraltar
Holandia @ 1,01
Tu również dramat z kursem, ale nie ma się co dziwić. MVG i RvB kontra Parody(sta) i Broton. Szkoda cokolwiek pisać.

==============

Walia v Tajlandia
Typ: Poniżej 6,5 lega @ 1,57

Włochy v Kanada
Typ: Poniżej 7,5 lega @ 1,57

AKO: 2,46 (2,16) @ 5/10j

==============

Grecja v Finlandia
Typ: Finlandia -1,5 lega @ 1,85

Włochy v Kanada
Typ: Kanada @ 1,12

Austria v Japonia
Typ: Austria @ 1,05

AKO: 2,17 (1,91) @ 6/10j

==============

Walia v Tajlandia
Typ: Walia 5-0 @ 3,00 (2,64) 2/10j

==============

Grecja v Finlandia
Typ: Finlandia 5-0 @ 15,00 (13,20) 0,5/10j

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *