Jeden z ciekawszych turniejów w kalendarzu. Nie jest to rankingowy turniej, ale za to bardzo ważny i dobrze opłacany. Zagra w nim 32 zawodników zarówno z PDC jak i BDO (z BDO 7 zawodników + Bunting i Kist). Zaproszenia przyznawane są na podstawie osiągnięć. Do tego wszystkiego dochodzi ciekawa formuła – zawodnicy dzieleni są na 4-osobowe grupy, gdzie mecze rozgrywane są w systemie każdy z każdym w formacie lepszy z 9 legów. Z grupy wyjdzie po 2 zawodników, którzy stworzą pary w 1/8. Od tej fazy zwiększamy dystans, bo mecz wygrywa ten, który uzyska 10 legów. Ćwierćfinały, półfinał i finał rozgrywane są w formule lepszy z 31 legów.
Zwycięzca Grand Slam of Darts 2014
Typ: Phil Taylor @ 3,60 2/10j
Znów Taylor. No cóż, to jest taki zawodnik, który w końcu musi coś wygrać. A w tym sezonie nie specjalnie się nawygrywał. Nie licząc jednego zwycięstwa w kwalifikacjach do UK Open, jednego turnieju z cyklu PDPA Players Championship, wygrał w kwietniu turniej z cyklu ET, World Matchplay i 2 pokazówki w Australii. Chyba najwyższy czas, żeby w końcu coś wygrać, a dużo turniejów już nie zostało (2 turnieje Players Championship, finały Players Championship i MŚ). W ostatnich tygodniach Taylor zagrał w 3 ważnych turniejach: w World Grand Prix przegrał w ćwierćfinale z Wade’m, w Mistrzostwach Europy przegrał w 2. rundzie z Buntingiem i The Masters ponownie pokonał go Wade, tym razem w półfinale. Co wspólnego mają te 3 mecze i tych dwóch zawodników? Otóż, zagrali na wybitnym poziomie, a o meczu Buntinga mogę nawet mówić jako o meczu życia. Porównam te 3 mecze pod względem średnich i skuteczności na dablach (najpierw wymieniam Taylora): WGP średnie 93,88 – 90,39, 27%-55%; ME średnie 102,13 – 102,21, 56%-47%; The Masters 104,64-105,56, 39%-55%. Czy możnaby pomyśleć kilka lat temu, że grając na poziomie średniej 100+ i mając 40% na dablach zawodnik będzie przegrywał mecz? Oczywiście jeden może się zdarzyć, może być i nawet 2, ale aż 3?
Popatrzę teraz na drabinkę. Najpierw oczywiście rozpoczynamy walkę w grupach. I tam Taylor ma Hamiltona, Kista i George’a. Według mnie, z grupy Taylor wyjdzie na 100% (stąd też adekwatny kurs 1,01). Ani Kist ani George nie powinni mu zagrozić choćby przez chwilę. A Hamilton to już nie ten sam Hamilton, który 2 lata temu potrafił wygrywać, chociaż i tak ostatnio jego forma poprawiła się. Następnie przechodzimy do płaskiej drabinki. W drugiej rundzie na dystansie do 10 wygranych Taylor może zagrać z zawodnikami takimi jak: Wright, Whitlock, M. Smith, Dolan. Na tym wydłużonym dystansie Phil powinien spokojnie wygrać. Od kolejnej rundy wydłużamy dystans do 16 wygranych legów. W ćwierćfinale zagra z kimś z wcześniej wymienionej czwórki lub z zawodnikiem, z którym grał w grupie. Uważam, że nikt z tej ćwiartki nie jest w stanie zaszkodzić Taylorowi. Oni są dopiero w półfinale. Czyli Wade, Bunting i Anderson. Z Wade’m i Buntingiem ma do wyrównania porachunki za te poprzednie mecze. Tam były formaty do 10 i 11 wygranych legów na WGP do 3 wygranych setów, ale ostateczny wynik legowy 11-7 dla Wade’a). Tutaj już zwiększamy dystans, co zdecydowanie jest dobre dla Taylora. Bo kto potrafi grać na takim dystansie jak nie on? W ewentualnym finale możliwe, że będzie Michael van Gerwen. Ale jak już Taylor nabierze pewności siebie (kurde, jak to brzmi, Taylor i pewność siebie :D), szczególnie na dablach to będzie wygrywał z każdym. I takie coś zaprezentował w finale World Matchplay i 18-9.
Podsumowując, uważam, że Taylor może wygrać turniej Grand Slam. Podczas siedmiu edycji triumfował aż 5 razy. Phil – już czas!
—-
Awansuje z grupy C
Typ: Adrian Lewis @ 1,125
Łatwa grupa dla Adriana i Dave’a, bowiem dostali oni zwycięzcę i finalistę MŚ do lat 21 2014. Obaj młodzi, niespecjalnie doświadczeni, nie powinni wyjść. Ale znając podejście starszych rywali nie wykluczam tutaj niespodzianek. Mimo wszystko uważam, że Lewis wyjdzie, bo aż takiej sensacji to się nie spodziewam.
Zwycięzca grupy E
Typ: Phil Taylor @ 1,20
Na temat Taylora wszystko napisane powyżej. Jestem niemal pewny, że z grupy awansuje, ale kurs 1,01 jest śmieszny. Myślę, że Phil odniesie 3 zwycięstwa i wyjdzie z grupy z pierwszego miejsca.
Awansuje z grupy G
Typ: James Wade @ 1,166
Chyba nikogo nie dziwi taki typ. Chociaż z drugiej strony, jak „ruszam” Wade’a to przegrywa. Grupę ma znośną, bo oprócz Kinga ma O’Shea i Cavena. Nie wiem czy Wade może sobie pozwolić na takie przeplatanie bardzo dobrych wyników z blamażami.
Awansuje z grupy H
Typ: Stephen Bunting @ 1,40
Grupa nie jest najmocniejsza, ale też nie jest słaba. Oprócz Stephena jest tam Gary Anderson, Dean Winstanley oraz Wesley Harms. Z tym ostatnim „The Bullet” zagra już pierwszego dnia i uważam, że Bunting wygra ten mecz. Bunting w PDC radzi sobie coraz lepiej i w turnieju takim jak Grand Slam powinien pokazać się z dobrej strony. Pokazać też „kolegom” z BDO, że warto było przejść do PDC.
Taylor + Lewis + Wade + Bunting = 2,21 @ 3/10j
———
Nie awansuje z Grupy B
Typ: Alan Norris @ 2,25 2/10j
Nie wiem dlaczego taki duży kurs na to, że Norris nie awansuje. Grupa jest dość wyrównana i każdy z zawodników może awansowac. Scott Waites, który zawsze ma dobrą formę na Grand Slam i osiąga dobre wyniki (wygrana, finał, półfinał, ćwierćfinał). Do tego jest Terry Jenkins, który wraca do dobrej gry (finał Mistrzostw Europy 2014). No i zamulacz Ronny Huybrechts, który rzuca swoje i wierzę, że namiesza równo w tej grupie.