Grand Slam 2014 – Ćwierćfinały

Typy na ćwierćfinały Grand Slamu

Dave Chisnall v Keegan Brown
Typ: Dave Chisnall -2,5 lega @ 2,00 2/10

Szkoda, że wczoraj nie łapałem, bo handi bylo -1,5 po kursie ~1,8, ale -2,5 też na spokoju powinno wejść. Nie wyobrażam sobie po prostu, żeby Brown mógł wygrać ten mecz. Zwiększamy dystans, żeby wygrać mecz trzeba wygrać aż 16 legów. Mniemam, że Keegan nigdy nie grał na takim formacie w tak ważnym turnieju i rundzie. A to już ćwierćfinał Grand Slamu. Z pewnością będzie to rewanż za pojedynek w grupie, który wygrał Chisnall 5-1. Wówczas średnie wyniosły 100,84-93,04, na dablach 5/11 – 1/7.

Brown w Grand Slamie debiutuje, dostał się do turnieju dzięki wygranej MŚ do lat 21. Jak na debiut w telewizyjnym turnieju to wypadł bardzo dobrze. No bo z grupy awansował, gdzie pokonał Lewisa i Rodrigueza, no i w drugiej rundzie wygrał z van Barneveldem. Właśnie w meczu z Barneyem szybko objął prowadzenie 4-0, 5-1 i 6-2 i od tego momentu Holender wrócił do zachowania typu „mam wyje…e”. Ale trzeba przyznać, że Keegan zagrał bardzo dobrze. Średnia 97,95, 6 maksów, na dablach 10/37 (byłoby znacznie lepiej na dablach gdyby nie końcówka, ale gra się cały mecz).

Natomiast Chisnall gra po raz trzeci w Grand Slamie i notuje najlepszy wynik. Grał w 2011 i 2013, gdzie odpadał w fazie grupowej. Mało tego, wygrał tylko 1 mecz w roku 2011. Przed rokiem przegrał wszystkie mecze, ja ten turniej (i późniejsze MŚ) kojarzę z jego bardzo słabą grą, która zaczęła się w finale World Grand Prix (0-6 w setach, 2-18 w legach z Taylorem).

Dystans do 16 wygranych legów jest całkowicie inny od dystansu do 10 wygranych legów. Inaczej trzeba rozłożyć siły, najważniejsze to wygrywać „swoje” legi. Oczywiście przełamania też są ważne. Keegan to przede wszystkim brak doświadczenia w takich długich meczach. Jeżeli nikt mu nie doradzi to może od początku rzucić wszystko na jedną szalę i grać na 100% możliwości. A Chisnall będzie gonił i jestem niemal pewny, że go dogoni. Chisnall jest zawodnikiem, którego ciężko przełamać, wygrywa „swoje” legi i potrafi uciekać. Ma doświadczenie na długich formatach, bo grał m.in. na World Matchplay, gdzie w 2013 i 2014 roku notował ćwierćfinał (dwukrotnie zatrzymał go dopiero van Gerwen).

Mogę zaryzykować stwierdzenie, że Dave jest w formie i że wygra to spotkanie przewagą przynajmniej 3 legów. Wydaje mi się, że Keegan nie ugra więcej jak 10 legów, ale proponuję dość bezpieczną opcję na handicap -2,5 lega

—————————–

Mervyn King v Stephen Bunting
Typ: Najwyższy checkout 136 i wyższy @ 1,85 Sportingbet 2/10
Powtarzam mój typ z meczu Kinga z Andersonem, bo uważam, że warto. Linia co prawda trochę wyższa, ale powinni i ją pokryć. Trochę też nie rozumiem kursu 1,38 na Buntinga, bo czy Stephen zagra drugi tak świetny mecz jak z Wade’m? To już inna bajka. Grają do 16 wygranych legów, nie spodziewam się tutaj jakiegoś pogromu, nawet mógłbym zaryzykować, że rozegrają powyżej 27,5 legów. Kieruje się jednak w stronę najwyższego checkoutu.

W obu wczorajszych ćwierćfinałach te linie zostały pokryte (Chisnall 170, Huybrechts 142), więc dlaczego miałyby nie zostać pokryte i tutaj? Bunting w swoim ćwierćfinałowym meczu zapiął 145, a do tego dołożył mniejsze, ale również „tonowe” finishe jak 114, 107, 102. Mervynowi w ćwierćfinale udało się zapiąć jedynie 116. Ten mecz z Garym był co najmniej dziwny, bo Gary niby uciekał, ale nie trafiał fury dabli. Mervyn prowadził ten mecz i nie musiał zamykać wysokich finishów. Ale dzisiaj czuję, że już będzie musiał. Oczywiście, nie umniejszam Buntingowi, bo on też potrafi robić wysokie zamki, dlatego typ idzie nie na zawodników, a na cały mecz.

Phil Taylor v Michael Smith
Typ: Phil Taylor @ 1,20
Typ: Powyżej 14,5 180’s @ 1,83 2/10
Typ: Najwyższy checkout 137 i wyższy @ 1,85 3/10
Typ: 9-dart finish @ 17  0,5/10
Jak zwykle, najwięcej typów na mecz Taylora. Ale cóż zrobić, że jego mecze są takie przewidywalne? Zacznę od jego zwycięstwa. Jeśli szukasz czegoś do dubla / trebla to 1,20 wydaje się być idealne. Nie wyobrażam sobie, żeby Phil przegrał to spotkanie. Bo jeśli on przegra to kto wygra turniej? Tak nawiasem mówiąc, przed wczorajszymi ćwierćfinałami kurs na zwycięstwo Taylora wynosił 2,50, po porażce van Gerwena wynosi 1,73. Phil jest w formie, powtórzę po raz kolejny. Wright próbował walczyć, na pierwszą przerwę schodził prowadząc 3:2, a później popis nieskuteczności na dablach i popis Taylora. Wynik końcowy 10:4. Po meczu Taylor mówił, że był zdenerwowany na początku meczu, co jest trochę dziwne. Dzisiaj zwiększamy dystans do 16 wygranych legów. Michael to nie Keegan i nie puści tak frajersko meczu, jeśli będzie prowadził. A pokazał, że z Taylorem na długich dystansach potrafi wygrywać (czytaj 2. runda MŚ PDC 2014, 4:3 w setach, 17:14 w legach). Wtedy Taylor zagrał przeciętnie jak na niego, ale wiemy, że był już jedną nogą w Targecie. Przegrał z Michaelem na Gibraltarze i wiemy, że był załamany. Aż nadszedł World Matchplay i w drugiej rundzie Taylor odprawił Michaela 13:6, kończąc jednego z legów 9. lotką. Średnie z tego meczu 105,64-100,44 na korzyść Phila. Dzisiaj jeszcze zwiększamy dystans, co zdecydowanie działa na korzyść Taylora, bo Smith lubi się czasem rozkojarzyć i „brejk!”. A Taylora przełamać jest niesamowicie trudno. Uważam, że Taylor wygra ten mecz bez problemów i awansuje do półfinału.

Kolejny typ to minimum 15 maksów w meczu. We wczorajszych ćwierćfinałowych padło 17 i 23 maksów. W meczu 2. rundy Taylor rzucił 3×180’s, Smith 7×180’s. We wspomnianym pojedynku na World Matchplay w 19 legach rzucili obaj 12 maksów. Michael musi uciekać a najlepiej uciekać maksami. Taylor swoje też dorzuci, wyczuwam tutaj przynajmniej 1 atak na 9-dart finish. Zauważyłem pewną prawidłowość, jak Taylor gra z kimś, kto rzuca dużo maksów (np. Lewis, van Gerwen, Chisnall) to sam też te maksy rzuca, najlepszym przykładem chyba będzie półfinał Grand Slamu 2013 z Lewisem i niesamowite 14-18 w maksach w 25 legach. Dzisiaj Taylor powinien być trochę bardziej rozluźniony, bo dystans dłuższy, więc mniejsze ryzyko, że nie dogoni Michaela.

Najwyższy checkout powyżej 136,5. Taylor w Grand Slamie jeszcze nie zamknął niczego dużego. Bo w grupie zapiął 107, 107 i 131. Z Wrightem „zaledwie” 95. Też racja, że nie było z kim tego robić, bo w grupie 3 łatwych przeciwników, a Wright też nie zmusił. Michael możliwe, że też coś dużego zapnie, na przykład Bullem, w końcu to „Bully Boy”.

No i ostatni typ na 9-lotkę. Już w Wrightem Phil miał 7 perfekcyjnych lotek, nie trafił dopiero T19. Mówi o tym od początku turnieju i nie zapomniał też powiedzieć w wywiadzie po meczu z Peterem. Wczoraj Kimowi udała się ta sztuka, kurs wynosił 26. Jeśli nie dzisiaj ze Smithem to z kim? No pasuje mi tu ten perfekcyjny leg i tyle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *